Ja żeby opisać całe te wydarzenia, potrzebuję trochę więcej czasu.
Może jutro po szkole. Bo jeszcze muszę się dzisiaj pouczyć na sprawdziany
i trochę mi zejdzie. To jutro opiszę. :3 *patrzy na Big Ben, a na zegarze przywieszony Francja* Ach... jak to ładnie wszystko wygląda. *rozmarza się*
J *woła przez okno*: Śpiewaj Franek! Śpiewaj! Na co czekasz?
A: *Klask Klask* No dalej! Publiczność nie będzie czekać.
J: Co by mu tu kazać zaśpiewać?
A: Coldplay, mógłby się nadawać.
J: No więc dobrze. Franek, zaśpiewaj "Viva La Vida"! Jest jedną z moich ulubionych piosenek.
A: Moich zresztą też. No dawaj, żabojadzie! Raz, dwa...

*Ech, nie ma to jak widoki i muzyka w jednym *

Ostatnio edytowany przez LastDay (2013-01-06 20:20:42)

F: Chciałam wam odpisać wczoraj, ale nie miałam siły... Oprócz Kanady i mnie to wszyscy jeszcze śpią. Wyglądają tak słodko i niewinnie, nawet Romano!
Co do Francji - nieźle się z nim bawicie, z tego co widzę A jako kucharz może się sprawdzić - trzeba przyznać, że jeżeli coś robi dobrze, to jest to gotowanie. W naszej kuchni obowiązki są podzielone: Matthew robi śniadania, Romano obiady, Austria desery, natomiast Elka jest odpowiedzialna za kolacje.
M: Okazało się, że tej patelni używa nie tylko w celu walenia innych po głowie.
F: Właśnie. A ja i Alfred, jako kompletne beztalencia kulinarne, zmywamy naczynia po obiedzie. I nikt się nie kłóci. No, może czasem Romano narzeka, ale to normalne.
A wczoraj oglądaliśmy do późnej nocy Bonda, "Żyje się tylko dwa razy". Biorąc pod uwagę, że telewizor się fochnął, musieliśmy go włączyć na komputerze. A że mam trzyosobową kanapę... Matthew wziął mnie na kolana, Roderich Elkę, a Romano... Ten próbował się wcisnąć między Matthew a Alfreda, aż w końcu ten drugi posadził go sobie na kolanach. Romano, jak to Romano, najpierw się awanturował, potem ciskał przekleństwa, ale chyba w końcu było mu wygodnie, bo pod koniec seansu usnął. Austria nawet zrobił zdjęcie. Jak się obudzi, to będziemy mieć z niego bekę xD. A sam film i seans... Fajnie, tylko Alfred ciągle chrupał mi nad uchem popcorn. A w filmie za każdym razem rozwalał mnie Bond-san xD (za dużo Hetalii, za dużo...).
Arty - later, bo idę do szkoły i sie spieszę.

F: Ta, teraz już nikt nie śpi... Niestety.
R: Oddaj mi tą książkę, jełopie!
A: Ale chcę coś zobaczyć!
R: Jak ci zaraz...
Au: <z Ipodem na uszach> Możecie być pół tonu ciszej? Nie słyszę muzyki, mimo że mam ustawione na najwyższą głośność!
W: Roderich, jeśli ci to przeszkadza, to mogę ich walnąć patelnią.
M: Uch... Um, proszę, przestańcie się, em, kłócić. Myślę, że nie trzeba rozwiązywać wszystkiego krzy...
R: No jasne, jasne! Wszyscy przeciwko mnie! Obżartuch, muzykant i teraz jeszcze zboczona patelnia!
F: ZAMKNIJCIE SIĘ!
<cisza>
F: Od razu lepiej. Alfred, oddaj książkę Romano, i weź sobie jakąś inną - w tym domu, jak widzisz, jest ich mnóstwo. A reszta niech wróci do swoich zajęć.
<wszyscy wypełniają polecenia bez cienia sprzeciwu>
F: Ach, jak miło jest, kiedy życzliwością można rozwiązać wszystkie problemy. Powracając do posta - niestety, Romano w jakiś sposób wyrwał aparat Austrii, i wykasował wszystkie zdjęcia. Szkoda, naprawdę wyglądał przeuroczo.
R: Nie wyglądałem!
F: <mruży oczy> Co ja ci powiedziałam? Wracaj do kuchni i rób obiad, migiem!
<R idzie do kuchni, mrucząc pod nosem klątwy na Flut>
F: Więc, wyglądał ślicznie, ale usunął owe zdjęcie, bo reszta się z niego śmiała. No dobra, nie reszta, tylko wszyscy - łącznie ze mną. Szkoda, to zdjęcie było naprawdę przesłodkie.
Francuskie śniadania są pyszne! Ale i tak wolę kanadyjskie naleśniki Obiady, z tego co widzę, mamy takie same, desery...
<idzie do kuchni, bierze trochę ciasta czekoladowego z lodówki>
F: <do siebie> No, zostało trochę z wczoraj... Kumajirou, weź dostarcz to Marinie.
<Kuma bierze ciasto i znika>
F: A kolacje... Osobiście nie lubię ryb, ale jak wam pasuje sushi, to fajnie.
"To nie Włochy zjadł te wszystkie słodycze." - codziennie dowiadujemy się jakiś pożytecznych rzeczy, nieprawdaż ?
Arty: F: Halo! Chodźcie tu, oceniamy arty!
Paczka 1
1. R: I tak to niestety raz było... Jaki z tego Hiszpanii jest idiota.
W: I tak go kochasz, prawda? <yaoifangirlface>
R: <czerwieni się ze złości> Co!?... Wcale nie! Jest dupkiem!
F: Przyznaj się - kochasz go. Jak brata <patrzy z lekką dezaprobatą na Węgierkę>
R: Wystarczy mi jeden debil za brata, nie potrzebuję drugiego.
F: Oh well... Dobra, dalej.
2. W: Wyglądaliście słodko ^^
R: Przysięgam, jeśli jeszcze raz usłyszę od was słowo "słodki", "uroczy" albo "śliczny", to wam wszystkim przy...
F: Cudny.
R: <facepalm>
3. <M, Au, F, W starają się nie śmiać>
A: <fiery blush> N-nic takiego nie miało miejsca...
4. F: Ring - mój ulubiony horror <3
W: I mój też... Ale taka wersja byłaby przerażająca...
5. <M, Au, F, W, A patrzą się z głupimi uśmiechami na Romano>
R: Nawet. Nie. Próbujcie.
6. <A, lekko czerwony, odwraca się plecami do reszty, M, również lekko czerwony, uśmiecha się delikatnie>
F&W: <chichot>
F: Więc... Czy to jakaś prawdziwa scena ?
Paczka 2:
1. F: Aww, canadian kindness. <3
2. Au: <blush> To wcale nie tak, że lepiej zacerować... Po prostu po co wydawać niepotrzebnie pieniądze...
3. A: <oburzony> Nie no, aż taki głupi to ja nie jestem!
M: Taaaak? To co powinno być tam napisane?
A: Em, no, em... Eee... <niepewnie> Niemcy?
M: Wow, dobrze.
A: Yeah, zgadłem! <patrzy na resztę> Znaczy się, wiedziałem...
4. M: T-to wcale tak nie jest!
5. R: Ta...
Fic: M: Co to za fic?
F: Zobaczmy opis... Angielsko-włoskie jedzenie jest zdradliwe... Fic na konkurs... Bla bla... Pairingi...
W: Jakie?
F: Spamano, lekka GerIta, lekkie LietPol, Franca x wszyscy...
W: DAJ MI TO! <wyrywa laptopa>
F: Tja... To chyba Elka to przeczyta i zda relację... Bo reszta raczej nie zamierza, prawda?
<M, Au & A są lekko zaczerwienieni i kręcą głowami, natomiast Romano...>
R: <super fiery blush> ŻE CO!? Ja z tym jełopem!? Chyba ich wszystkich poj...
F: Romano, słownictwo...
R: ... pogięło! Serio, co to ma być do cholery!?
F: ... fajnie. Teraz będę musiała go jakoś uspokoić...

F: Ups... Austria, co planujesz na dzisiaj?
Au: Sernik z lodami waniliowymi.
F: To super! Lubicie sernik? Jak coś zostanie, to wam wyślę. I tak, proooszę, daj Veneziano! Uwielbiam go!
M: Ekhem...
F: Nie bądź zazdrosny, ciebie kocham i to o wiele bardziej, nie musisz się martwić <kiss>. Ale Feliciano jest świetny!
R: Jezu, kolejny jełop do tej całej hordy...
F: Nie słuchaj go, tak naprawdę tęskni za bratem...
R: Wcale nie!
F: Tak! Marina, wysyłaj Felcia jak najszybciej! <Fluttershy mode: on> Znaczy się... jeśli ci to nie przeszkadza.
Arty:
1. A: Lol xD
Au: <evil smile> Prawdziwe...
2. F: Va fan?
3. Hahahaha!
Au: Ja tak nie robię! To kłamstwo!
4. F: Oryginał tego obrazu już nigdy nie będzie taki sam...
Au: <chowając głowę w ramionach Węgier> Co za bezczeszczenie sztuki... Będę miał koszmary!
5. A: Lol xD
F: Nie stać cię na coś bardziej kreatywnego?
A: Nie.
F: ...
6. Ale urwał, ale to było dobre... (ta, mam dziś fazę na głupie, stare memy internetowe)
7. Au: To niesprawiedliwe! Znowu mi się obrywa za coś, czego nie zrobiłem!
M: Ty nie wiesz, co to znaczy oberwać za coś, czego się nie zrobiło...
F: Marina, na razie Węgierka odstąpiła mi komputer na chwilę, więc przeczytałam pierwszy rozdział, zaraz zabieram się za następne. Spamano nie lubię...
R: Dziękuję, jednak masz resztki rozumu.
F: ... ale nie przeszkadza mi tak bardzo.
R: <Are you fucking kidding me?>
f: <ignoruje R> Więc przeczytam. Skoro są fajne akcje... ^^

F: Ciao, Veneziano!
V: Ciao, bella! O, jak tu u ciebie ładnie! I jest mój fratello! Romano! <skacze na niego>
R: Puść mnie jełopie! <stara się uwolnić od uścisku brata>
V: Ale braciszku, nie widziałem cię tak długo...
R: Ech, dobra, mniejsza z tym.
V: Macie tu pastę?
F: Mhm, Romano właśnie ugotował spaghetti.
V: Ve~! <leci do kuchni>
F: Marina, dzięki za Feliciano. A sernika niestety i tak byś nie dostała, bo KTOŚ wczoraj zeżarł wszystko.
A: Zupełnie nie wiem, o kim mówisz...
F: Aha, już ci wierzę. A fica ja i Elka przeczytałyśmy.
W: Dusiłyśmy się ze śmiechu.
F: Ok, Spamano przeszkadzało, ale... i tak było genialne xD Mój biedny, słodki, kochany Kanada... A najlepsze teksty należały do Romano.
R: Coś najlepszego było moje? Jakaś odmiana, po wiecznym chwaleniu Veneziano...
W: Tak, twoje teksty powalały, a najlepszy był ten:
"- Gorzej już być nie może- burknął drugi Włoch- jeden rzyga, drugi pali, trzeci stoi goły z chwastem w dupie, czwarty drze się co chwila, a reszta albo ryczy albo po prostu JEST głupia... Kurnaaa... "
R: <poker face> Nie.
F: Co "nie"?
R: Chcę... Nie, muszę to przeczytać, ale... przecież tam jestem...
W: Chłopakiem Hiszpanii.
R: Właśnie. Fuj, obrzydlistwo.
F: Wiesz, mi to też nie do końca pasowało, ale jak nie będziesz zwracał na to uwagi...
R: <szeptem, rozglądając się, czy chłopaki nie patrzą> Ok... Ale im nie powiecie, że to czytałem?
F: Cross my heart and hope to fly, stick a cupcake in my eye!
R: <przekrzywia głowę>
F: Innymi słowy: zabiorę tą tajemnicę do grobu.
W: Ja również.
F: Ok, więc zaraz dam ci laptopa, tylko ocenię arty. Możecie mi pomóc. Btw, Marina, mogłaś ściągnąć całe BTT do ocenienia artów
1. R: Znowu ten pieprzony albinos ze swoim kurczakiem...
W: Jak raz się zgadzam... Na sam widok przywaliłabym mu patelnią.
2. A: FAIL! Było w ostatniej paczce artów!
3. F: Też mnie zastanawia ta mandarynka...
4. M: Biedny Chiny.
5. F: Niezłe, niezłe.

(bo tu nie tyle piszemy o Heci, co normalnie gramy w RPG jakieś xD)
(Cóż, to prawda... Ale jest fajnie No i to w końcu Hetalia, więc offtopu nie ma A ulubiony seiyuu... Uch, ciężko wybrać. Uważam, że Anglia ma świetnie dobrany głos, no i seiyuu od Włoch i Niemiec również świetnie grają swoje role. Ale dla mnie, to prawie wszyscy mają doskonale dobrane głosy. Właśnie, nie obejrzałam jeszcze tego amerykańskiego dubbingu. Zła Fluttie, zła. Wracając do naszego osobliwego RPG...).
F: Marina ogląda Ironmana.
M: To całkiem fajny fil...
A: Awesome! One of the best movies I've ever seen!
R: Weź się wyrażaj po ludzku, hamburgerze.
A: <złośliwy uśmieszek> A co, nie rozumiesz? I kto tu jest idiotą, hm?
R: Rozumiem, tylko że jak ja bym do ciebie zaczął mówić po włosku, to byś, kurna, nie był zadowolony.
A: Calm down... I mean, uspokój się.
F: Ta, skoro już skończyliście... Tak, te teksty też były dobre, ale tamten był the best . Oglądaj, oglądaj. Mi IronMan też się podobał. A my... Austria gra na fortepianie, nie wiem, skąd go wytrzasnął, Węgry go słucha, Włosi, Ameryka i Kanada grają w Mario Kart <odwraca głowę w ich stronę>. O ironio: Romano i Veneziano grają odpowiednio Luigim i Mario. Przypomniał mi się pewien art: http://mokomel.deviantart.com/art/Super … -205215235 (niestety jest Spamano, ale art nadal jest cudny), a ja gram w grę na Androida MLP, w której buduje się Ponyville i takie tam... I przed chwilą kupiłam Applejack Powinnam zająć się historią i muzyką, ale mi się nie chce... Jak zwykle
EDIT: Jak ja kocham Nonsensopedię xD http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Axis_Powers_Hetalia

Ostatnio edytowany przez Flutterlie (2013-01-08 16:59:52)

A: Też nie mówię, że jest najlepszy, ale jest jednym z najlepszych.
W: Tak, Iron Man jest fajny... Yaoi!? Marina, czy mogłabyś mi...
F: Nie, nie mogłaby. Nie zapominaj, że jedyny komputer, do którego obecnie masz dostęp, jest mój. A ja nie mam ochoty mieć wielkiej kolekcji yaoi na kompie. Chyba że mówimy o Gericie, Dennorze, Sufinie albo Ruchunie...
R: Zaraz się porzygam.
F: <szeptem> A jak czytałeś fanfic, to ci się nie chciało rzygać...
R: <czerwienieje ze złości> Miałaś o tym nie mówić!
F: Przecież szepczę ci do ucha...
R: Nieważne, miałaś nie mówić ani słowa! A poza tym, na fragmentach gejowskich, zwłaszcza ze mną i jełopem, mnie mdliło. To, że wytrzymałem bez biegania do kibla to inna sprawa.
F: Yhm, jasne... Anyway, jeśli chodzi o ciastka czekoladowe - bardzo chętnie! Kumajirou już wysłany. Tutaj wszyscy kochają czekoladę, nieprawdaż?
R, A, W: Jasne!
V: Czekolada, ve~!
Au: Oczywiście!
M: Um, tak.
F: Hipnotyzer, wykrywacz kłamstw... Marina, czy ty jesteś jakimś szpiegiem? Ja tam mam dosyć mało aplikacji na telefonie, zwłaszcza, że niedawno go dostałam... Ale poprzedni też nie był jakoś strasznie zawalony apkami...
A: <przegląda komórkę>Coś z MLP, coś z MLP, MLP, One Touch Drawing, MLP, IQ Test, Facebook, Słownik...
F: Ta, nie musiałeś tego robić. Poza tym - jestem wściekła, bo na poprzednim fonie przeszłam całe 1T Drawing, czyli 200 leveli, a tu muszę to robić od początku! Grrr!!! W sumie to moja jedyna gra, poza tą MLP, ale więcej mi nie potrzeba. Co do Nonsy - część z tego to twoje dzieło? Dobra robota A art... Dojec w sukience wymiata.

A: Chrup, chrup... Pyszne te ciacha! Kanada, ten twój misiek się przydaje.
M: Chrup, chrup... Wiem.
R: No. Chrup, chrup. Naprawdę, kurna, pyszne.
F: Tak, tak wiemy, wszystkim smakują, są przepyszne, dziękujemy, Marina, ale mam mało czasu, więc muszę się spieszyć. Dobra, szybka odpowiedź mode: on. Dennor? Fajne to jest Jakoś mnie tak przyjaciółka przekonała. A Rosja + Chiny... Nie mam nic przeciwko, ale nie przepadam, napisałam tylko tak, bo należy do 4 pairingów yaoi, które lubię/toleruję (no dobra, toleruję ich więcej, ale RusChun trochę bardziej ). "łamacz kodów do WiFi" - nie wiedziałam, że jest taka aplikacja, muszę ją sobie ściągnąć. Nonsa - fajnie . HongIce - dafaq? Hong Kong i... Islandia? Well... totalny crack, poza tym ja kocham LiechtIce (też totalny crack, ale przynajmniej leżą w Europie i jest to hetero ). Ale jak lubisz, to spoko. "Dojec w sukience? Hmm.... Mogę poszukać innych facetów w sukience" - wiesz, ja już widziałam sporo facetów w sukience (zwłaszcza Felka), ale jak chcesz, to możesz dać