Forum o Pingwinach z Madagaskaru
Gość
Na pewno nie ja xD
Niech będzie, że ja.
Applejack
-No złaźcie, jabłka! - krzyknęłam do jabłonki. Dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że już zbiłam z niej wszystkie jabłka.
Westchnęłam i wróciłam do zbierania jabłek.
Nagie na farmę przybiegły moje... jak to się nazywało... eee... te... koleżanki... coś bliższego... uhh... nieważne, przyszły sobie jakieś kucyki, robiąc straszne zamieszanie.
Offline
Gość
Rarity
-Applejack! Dlaczego nie przyszłaś na piknik?
Fluttershy
-Czekałyśmy na ciebie...ale bardzo długo cię nie było... - powiedziałam cichym i nieśmiałym głosem.
Ta od MLP i Hetalii
Twilight Sparkle
Applejack zachowywała się dziwnie. Bardzo dziwnie.
-Eeee... Applejack? Wszystko... OK?-zapytałam bardzo zaniepokojonym głosem.
Offline
Applejack
-Skąd znacie moje imię? Czy ja was w ogóle znam? - zapytałam.
Te klacze były bardzo natarczywe w stosunku do mnie, nawet nie wiedziałam dlaczego.
Offline
Gość
Rarity
- Applejack, co ci jest? Nie poznajesz nas? Przecież to my- twoje przyjaciółki. Twilight! To napewno Discord! - nie rozumiałam co się stało z Applejack, w ogóle nas nie poznała.
Applejack
-Eee... Nie... A powinnam> - zapytałam.
One naprawdę były strasznie natarczywe. Ciekawe, czemu?
-O coś konkretnego chodzi? Muszę wracać do pracy, a wy mi w tym przeszkadzacie! - warknęłam i kopnęłam w jabłonkę, z której pospadały jabłka, potem z następną zrobiłam to samo.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
-Dziewczyny, musimy się naradzić.-powiedziałam do pozostałej czwórki.-Dziś wieczorem w bibliotece, dobrze?
Offline
Gość
Fluttershy
- Mi pasuje...
Rarity
Wyciągnęłam mój notesik z zajęciami i zobaczyłam czy mi pasuje.
- Ok!
Applejack
One coś knuły. Lecz mnie to nie obchodziło. Muszę pracować, tylko mnie to obchodzi.
Oby tylko mi częściej nie przeszkadzały w pracy... Moja wydajność nie może spaść tylko dlatego, że piątka klaczy twierdzi, że mnie zna.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
Twilight Sparkle
*Wieczór*
Wzięłam jedną z książek.
-Usiądźcie.-powiedziałam do moich przyjaciółek.-A więc: Znalazłam coś, co przypomina przypadek Applejack. Ona...
Offline
Gość
Rarity
- Co? Co jej się stało?? Mów!! Szybciej! Bo niedługo mam spotkanie z moją kosmetyczką!
Ta od MLP i Hetalii
Przewróciłam oczami.
-Chciałam zbudować napięcie. Ona... To nie wina Discorda, tylko to, że Applejack skłamała! Skłamała, a jest Elementem Uczciwości i naruszenie swego Elementu Harmonii powoduje zanik pamięci...-powiedziałam.-Przeczytam Wam teraz krótki fragment z tej oto książki.-pokazałam im książkę.
-"Zaburzenie Harmonii:
Chorobę tę powoduje naruszenie Klejnotu Harmonii, który kucyk reprezentuje. Np. jeżeli kucyk śmiechu przestanie się śmiać, albo będzie cały czas smutny powstanie zanik pamięci. Zanik pamięci, będzie trzymał tak długo, dopóki kucyk nie przyzna się dlaczego ma zanik pamięci. Kucyk pamięta dlaczego ma zanik pamięci, lecz nie wie, że w ogóle go ma.
-To znaczy, że jeżeli kucyk Uczciwości skłamie, będzie miał ten zanik pamięci. Applejack musi przyznać się do tego, że skłamała, bo inaczej taka zostanie!-krzyknęłam.
Offline