Forum o Pingwinach z Madagaskaru
Ateizm | 22% - 6 | |||||
Chrześcijaństwo (katolicyzm, prawosławie...) | 48% - 13 | |||||
Islam | 0% - 0 | |||||
Hinduizm | 0% - 0 | |||||
Buddyzm | 0% - 0 | |||||
Pastafarianizm (wiara w Latającego Potwora Spaghetti) | 7% - 2 | |||||
Protestantyzm | 7% - 2 | |||||
Pogaństwo (religie piratów, mitologie...) | 0% - 0 | |||||
Judaizm (żydzizm) | 0% - 0 | |||||
Coś innego | 14% - 4 | |||||
|
Lirimaer
Religia to nuuda. W zeszłym półroczu miałam 4, bo nie pamiętałam kto pisał... to chyba były listy do Koryntian, itp. Najczęściej na niej piszę sms-y, bo moja katechetka jest zwykle tak zajęta mówieniem, że nie zwraca na nic uwagi.
Offline
Gość
To ty masz jakiegoś porąbanego katechetę, Alice. A pokażesz kiedyś rysunek?
Qwerta, wszystkie te listy pisał Św. Paweł, chyba że jest napisane inaczej (np. List św. Judy albo Piotra... Czy coś w tym stylu ). To akurat pamiętam. I serio, nie wysilałam się, żeby to zapamiętać. Większość rzeczy jest albo banalnie prosta, albo logiczna. Ja mam 6 bez żadnego wysiłku. I nie jest tak, że nic nie wyniosłam z tej religii, a nawet przeciwnie - nauczyłam się sporo. Może niekoniecznie potrzebnych rzeczy, ale niektóre są nawet ciekawe
R.I.P.
Pracuję nad wgraniem na tinypic'a. Założę chyba osobny temat, by tego nie zaspamować.
Offline
Okularnik 2000
Flutterlie napisał:
Jeśli chodzi o grzeszność - ludzie zgrzeszyli, zrywając to jabłko z rajskiego ogrodu, posłuchali się Szatana. A jeśli chodzi o różańce - Bóg o nie nie prosił, to ludzie postanowili go tak czcić
Napisałaś Jabłko, ale to wcale nie było Jabłko!! Wiem, że się czepiam, ale na prawdę jestem na to bardzo uczulona. Sorry, ale w bibli nie było to jabłko, ale owoc poznania dobra i zła. Trzymajmy się konkretów. >.< XP
Offline
Gość
Hehe, przypomniało mi się, jak nasza fanatyczna katechetka dyktowała nam notatkę o tym
Mam to zapisane tak:
Drzewo Poznania, dobra™ i zła™ - wiedza o dobru i złu.
Ostatnio edytowany przez Mercury (2013-03-03 18:49:36)
Gość
Mercury - xD Trafnie, trafnie
A ja... hm... to skomplikowane Nie wierzę, żeby Bóg był istotą bezcielesną... No, może nie tyle bezcielesną, co, np.: bezgraniczną itp. Uważam raczej, że to ktoś w stylu kosmity lub człowieka z przyszłości. Może i głupie, ale trudno W sumie nawet pasuje... Bóg stworzył w eksperymentach Adama, na swoje podobieństwo, z jego komórek stworzył Ewę. Ktoś zbuntowany pokazał Ewie ów "owoc poznania dobra i zła" (w końcu to przenośnia. Dajmy na to - pokazał jej nadzwyczaj rozwiniętą technologię, czy coś... ) i Bóg wyrzucił ich z raju na Ziemię...
A religię mamy spoko Też mam 6. Czasem coś pozaliczamy, ale rzadko. Zazwyczaj luźno gadamy, gramy w państwa miasta, oglądamy filmy, czy odrabiamy prace domowe
Gość
Szeherezada napisał:
w końcu to przenośnia
W Biblii właśnie o to chodzi: nie można wszystkiego brać dosłownie. Poza tym... Ta Księga ma prawie 2000 lat, podczas jej pisania i/lub tłumaczenia na najróżniejsze języki nie wszystko musiało być wszystko opisane perfekcyjnie tak, jak się zdarzyło.
Co do tematu: po powyższym tekście można się domyśleć, że jestem katolikiem. Nawet jeśli nie chodzę do kościoła (co, notabene, robię...), to w Boga wierzę i staram się (STARAM, bo rzadko kiedy to wychodzi, niestety...) czynić tak, jak On przykazał. Nawet jeśli taka istota nie istnieje, to warto wierzyć, że ma się kogoś, kto zawsze o mnie dba i mnie kocha.
Gość
Doceniam Was, katolicy, ale teraz pewien argument stojący za Big Bang Corporation.
Co Waszym zdaniem jest bardziej prawdopodobne:
niewiadome powstanie prostych pierwiastków, czy odwieczna (a czy odwieczność w ogóle może istnieć?!) egzystencja tak zaawansowanej istoty jak Bóg, mającej uczucia i potrafiącej stworzyć cokolwiek z niczego w mgnieniu oka?
To drugie? W takim razie:
powiedzcie mi, że teoria ewolucji to propaganda.
Powiedzcie mi, że Ziemia jest w centrum wszechświata i okrąża ją słońce.
Powiedzcie mi, dlaczego Bóg jest wszechmocny, a mimo to tworzył świat w "aż" 6 dni i jeszcze się zmęczył.
Powiedzcie mi, że to powyżej to też przenośnia i w "Biblii" nie o to chodziło.
Powiedzcie mi, że to nie jest zwykła bajka starożytnych Żydów, która wyjaśnia w sposób infantylny aspekty naukowe, zupełnie jak w przypadku religii Egipcjan czy Hellenów.
Gdyby nie Konstantyn i Teodozjusz Wielcy, dzisiaj cały zachód wierzyłby w Jowisza i przyjaciół.
Sorry, ale naprawdę nie żartowałem w swojej wypowiedzi w "Poznajmy się".
Ostatnio edytowany przez Mercury (2013-03-04 14:58:57)
Gość
Mercury napisał:
powiedzcie mi, że teoria ewolucji to propaganda.
Teoria ewolucji to propaganda.
Sam tego chciałeś.
Mercury napisał:
Powiedzcie mi, że Ziemia jest w centrum wszechświata i okrąża ją słońce.
A dlaczego?
Mercury napisał:
Powiedzcie mi, dlaczego Bóg jest wszechmocny, a mimo to tworzył świat w "aż" 6 dni i jeszcze się zmęczył.
A więc...
Mr. Julius napisał:
W Biblii właśnie o to chodzi: nie można wszystkiego brać dosłownie.
Dziękuję ci, księdzu Tomaszu.
Mercury napisał:
Powiedzcie mi, że to nie jest zwykła bajka starożytnych Żydów, która wyjaśnia w sposób infantylny aspekty naukowe, zupełnie jak w przypadku religii Egipcjan czy Hellenów.
Hmm... Teoria Wielkiego Wybuchu też wiele nie wyjaśnia.
Mercury napisał:
Doceniam Was, katolicy, ale teraz pewien argument stojący za big bang corporation.
Co Waszym zdaniem jest bardziej prawdopodobne:
niewiadome powstanie prostych pierwiastków, czy odwieczna (a czy odwieczność w ogóle może istnieć?!) egzystencja tak zaawansowanej istoty jak Bóg, mającej uczucia i potrafiącej stworzyć cokolwiek z niczego w mgnieniu oka?
To jest argument? Bo dla mnie nie za bardzo.
Ja również was doceniam, ateiści, ale wiemy jeszcze za mało, by cokolwiek udowodnić. Jak na razie pozostaje nam tylko wierzyć.
Ostatnio edytowany przez Mr. Julius (2013-03-04 15:22:34)
Gość
Mr. Julius napisał:
Teoria ewolucji to propaganda.
Myślisz, że w ten sposób mnie przekonasz/wkurzysz/zasmucisz? Żałosne.
Mercury napisał:
Powiedzcie mi, że Ziemia jest w centrum wszechświata i okrąża ją słońce.
Mr. Julius napisał:
A dlaczego?
Bo jest to teoria na tym samym poziomie, co teoria Boga.
Mr. Julius napisał:
Hmm... Teoria Wielkiego Wybuchu też wiele nie wyjaśnia.
Przynajmniej ma sens.
Mr. Julius napisał:
To jest argument? Bo dla mnie nie za bardzo.
Dla niektórych ofiar kościelnej propagandy nie ma ratunku.
Mr. Julius napisał:
Ja również was doceniam, ateiści, ale wiemy jeszcze za mało, by cokolwiek udowodnić.
Skąd Ty się wziąłeś? Ze średniowiecza? Wtedy jeszcze można było tak mówić.
Ale nie teraz.
Mr. Julius napisał:
Jak na razie pozostaje nam tylko wierzyć.
Tak, pozostaje nam tylko wierzyć.
We współczesną wiarę o nazwie The Big Bang.
Gość
Zaczynasz się robić nietolerancyjny, a JA starałem się być miły. Skoro uważasz, że twoje zdanie jest najważniejsze i inne się nie liczą, to ja nie będę z tobą gadał... Bo to nie ma sensu.
R.I.P.
Mr. julius, nie obrażaj się, po prostu Marcury już taki jest...
Offline
Gość
Mr. Julius napisał:
Zaczynasz się robić nietolerancyjny, a JA starałem się być miły. (...) nie będę z tobą gadał... Bo to nie ma sensu.
Spoko.
Ale wskaż mi fragment, w którym byłeś miły - przyznam Ci rację.
Mr. Julius napisał:
uważasz, że twoje zdanie jest najważniejsze i inne się nie liczą
Mercury napisał:
Sorry, ale naprawdę nie żartowałem w swojej wypowiedzi w "Poznajmy się".
R.I.P.
Mr Julius, Merkury, musicie zaakceptować swoje poglądy religijne.
Ja na przykład ja wierzę w Teorię Wielkiego Wybuchu czy jakoś tak.
Chrześcijanka jestem - przyznaje się bez bicia, aczkolwiek niepraktykującą.
Offline
Gość
histeryczka27 napisał:
Flutterlie napisał:
Jeśli chodzi o grzeszność - ludzie zgrzeszyli, zrywając to jabłko z rajskiego ogrodu, posłuchali się Szatana. A jeśli chodzi o różańce - Bóg o nie nie prosił, to ludzie postanowili go tak czcić
Napisałaś Jabłko, ale to wcale nie było Jabłko!! Wiem, że się czepiam, ale na prawdę jestem na to bardzo uczulona. Sorry, ale w bibli nie było to jabłko, ale owoc poznania dobra i zła. Trzymajmy się konkretów. >.< XP
Masz całkowitą rację, mój błąd. Niestety, jak człowiek ciągle słyszy "jabłko" i "jabłko" to w końcu zaczyna tak mówić.
Ja się zgadzam z Marcinem, ale proszę was - nie kłóćcie się. Jak to mówią, racja jest jak d*pa - każdy ma swoją. Żaden użytkownik tego forum nie przekona drugiego do zmiany wiary i przekonań. Więc po kiego grzyba się żreć o coś, o czym i tak naprawdę nic nie wiemy i wszystko jest jedynie naszymi przypuszczeniami?