Forum o Pingwinach z Madagaskaru
Gość
Lub : Kiedy wrzeszcząca ofiara trafi już do wulkanu, to moi znajomi, bogowie, ją zjedzą – mówię o ofiarze. „Bardzo smaczna, dziękuję za tę ofiarę”. „A może jeszcze jedną?” „Nie, jedna dziennie wystarczy”. „Poważnie? Poczuję się bardzo dotknięty, jeśli nie zjesz jeszcze”. „Ale ja nie chcę kolejnej ofiary, OK?!”
Gość
Mnie jeszcze podoba się : Co to za jakieś obłąkańcze wrzaski są. Nie mogę się przez nie skoncentrować na ideale, który sam ucieleśniam.
Gość
Ha ha albo : I właśnie wtedy zrozumiałem, że muszę się skupić na tym, co w anegdocie zwanej życiem jest najważniejsze – na sobie.
Ta od MLP i Hetalii
"Cięcie! Co po reżysersku znaczy: morda!"
"Mort?" "Tak?" " Zamknij trochę japę zgoda?" "Zgooda..."
"Onga onga onga laski lubią pstrąga"
To będzie na tyle...:-)
Offline
Gość
A teraz szybko, napiszę ten post, zanim dotrze do mnie, że to bez sensu
Gość
Mój ulubiony tekst Juliana:
Darla: Dobra powiem to bardzo powoli bo widzę, że cierpisz na wadę półgłupstwa
Julian:Mourice. Skąd ona ma dostęp do moich wyników badań?