Hejloł...
Jest tu ktoś?
Ja nie wiem, myślałem że tu chociaż z kimś pogadam...
Nie...?
Czy to wszystko jeszcze ktoś ciągnie?
Czy jest sens wchodzić codziennie by patrzeć, czy ktoś coś napisze?
Czy jest sens by zaspamować całe forum postami?
Czy jest sens to ciągnąć?
Czy jest sens...?
Nie...?
Do tego wszystkiego potrzeba pomocy.
Pomocy rąk, by za pomocą klawiatury pogadać z innymi?
Pomocy z serca, by chciało się kontynuacji?
Pomocy?
Nie...?
Pomożecie?
Napiszecie?
Pogadacie?
Pociągniecie?
Zrobicie to dla mnie?
Dla... nas, wszystkich?
Nie...?
Może i niektórzy mnie nie znają
Nie wiedzą, jakim naprawdę jestem draniem
Nie wiedzą, jak bardzo łatwo mnie znienawidzić
Nie wiedzą, że ja znam ich, a oni mnie nie
Nie chcą się tego dowiedzieć?
Nie chcą mnie poznać tak jak ja ich?
Nie...?

Wchodzę na to forum raz na tydzień lub dwa i raczej nic już się nie zmieni. To forum to po prostu taki żywy trup. Admin spieprzył sprawę, olał forum i jego użytkowników. Nie sądzę, żeby jeszcze coś się tutaj ciekawego działo. Teraz od Pingwinów z Madagascaru jest forum pom.pun.pl. Tam przynajmniej są jakieś oznaki życia. A jak chcesz pogadać to spróbuj z jakimś użytkownikiem tego forum, byle nie ze mną.  Mam swoje sprawy i nie mam czasu na rozmowy.

Całkiem ciekawy ten wiersz. A to forum rzeczywiście jest obecnie ruiną, ale i tak wchodzę tu praktycznie codziennie.

Nom, fajny, fajny.
A ze mną kontakt jest na GG jak co.
Nie mam za wiele czasu, mam problemy osobiste :/